Blood & Honour Scandinavia [WYWIAD] cz. 1.




1. Aby rozpocząć, krótko opowiedzcie coś o swojej dywizji, kiedy to została założona? 


Blood & Honour Scandinavia została założona prawie dwadzieścia lat temu, między innymi przez Marcela Schilf (Do zobaczenia w Valhalli Bracie!). Od tego czasu mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale zawsze byliśmy aktywni w ten czy inny sposób.

2. Skandynawia obejmuje Dania, Szwecję i Norwegię. Jak udało Wam się utrzymać aktywizm we wszystkich trzech krajach i jakie są różnice w nich pod względem obowiązującego tam prawa? 

Jest to naprawdę łatwe, bo mamy dobrych organizatorów i ludzi we wszystkich trzech krajach, którzy organizują różne imprezy i happeningi. Niektóre są tzw. "oficjalne", a niektóre są organizowane przez członków ruchu Krew i Honor.

Przepisy prawa w Szwecji i Norwegii są bardzo ubogie w zakresie wolności wypowiedzi i prezentacji niektórych symboli w miejscach publicznych. W Szwecji niektóre symbole i zwroty w języku obcym (niemieckim) są całkowicie zabronione - podczas gdy w Danii, na razie, możesz mówić, co chcesz i myśleć jak chcesz, można również nosić symbole, które chcesz. Ogólnie rzecz biorąc, Biały Nacjonalizm jest postrzegany tak samo jak w większości krajów zachodnich, są jedynie drobne różnice prawne, o których wspomniałem wcześniej.



3. Jakiś czas temu, Wasza dywizja zniknęła z "powierzchni ziemi". Co się z Wami działo?

Jak stwierdziliśmy w pierwszej odpowiedzi, mieliśmy swoje wzloty i upadki - nawet trwające kilka lat. Głównie dlatego, że musieliśmy dokonać pewnych zmian organizacyjnych i "wypędzić" z B&H osoby, które działały w nasze grupie tylko dla własnej korzyści. To trwało dłużej niż oczekiwano, ale dobrą wiadomością jest to, że Krew i Honor Skandynawia powróciła z jeszcze silniejszą i bardziej zgraną ekipą!

4. Czy macie kontakty z innymi organizacjami - jeśli tak, to z jakimi? 


Tak, mamy kontakt z różnymi organizacjami w Szwecji, Danii i innych krajach europejskich. Jednym z nich jest DNF (Duński Front Narodowy). Obie strony odwiedzają się nawzajem na różnych spotkaniach, utrzymujemy dobre relacje.



5. Co jest największym problemem w Skandynawii? 

To oczywiste, problem demograficzny masywnej inwazji uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Niestety głównym problemem jest to, że 90% naszych ludzi, nasza rasa i naród powoli umiera, nie interesuje się tym, co dzieje się w ich świecie - są zaślepieni programami telewizyjnymi i innymi bezpożytecznymi rzeczami.

Jeśli ów proceder nadal będzie trwał, to staniemy się mniejszością we własnym kraju, bo Arabowie i Murzyni stają się co raz to liczniejszą grupą etniczną na tej części kontynentu. Ponadto, w społeczeństwie znajdziemy również mieszańców, rasowe szumowiny.

6. Czy macie problem z ZOG? 

To zależy jak na to spojrzeć. Wszyscy Biali patrioci mają problem z ZOG. To oczywiste, ze gdyby nie syjoniści, nie mielibyśmy tej milionowej, czarne zarazy w Europie. Patrząc jednak na naszą grupę, nie sądzimy, abyśmy mieli więcej problemów niż inne organizacje nacjonalistyczne / NS.

7. Co sądzicie o inwazji imigrantów w Europie?

To jest smutny czas dla Europy i naszej historii współczesnej cywilizacji. Inwazja ta niesie nie tylko zagrożenie dla naszej rasy, która powoli zanika z powodu czarnych powodzi i Arabów, którzy tu przychodzą. Nasz historia, zabytki - wszystko to zniknie z powierzchni ziemi, jeśli nie wypełnimy naszego obowiązku i nie zatrzymamy ich napływu.

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ




Pamięć to twarda skała

Dziś zatrzymajmy się i wspomnijmy Mariusza Szczerskiego "Szczerego".
Człowieka, który można powiedzieć ukształtował obraz ruchu narodowo socjalistycznego,
oraz sceny RAC w Polsce. Odszedł tragicznie zabierając ze sobą do grobu swój talent i charyzmę,
która łączyła nas wszystkich kiedy był wśród nas. Pamięć o nim nigdy nie zblaknie w naszych sercach i umysłach, a muzyka Honoru zawsze będzie nam towarzyszyć.
Niech dzieło i życie Mariusza Szczerskiego pokazuje nam jak my powinniśmy żyć i walczyć dla idei,
patrząc na niego odrzućmy to co nas dzieli, odrzućmy niechęć, defetyzm, oraz stagnację
i walczmy o lepszą przyszłość dla białej rasy i Polski, walczmy o narodowy socjalizm!

"W obronie krwi, dla której dziś tak wiele znaczysz.
On poświęcił wszystkie swoje dni.
Prawdziwy bóg, duch siły pośród dróg rozpaczy. 
W mroku nocy ognia jasny błysk. "





Achtung

Uwaga! Ostrzegamy wszystkich narodowych socjalistów, nacjonalistów, narodowców i ludzi którym zależy na życiu spokojnym nie przerywanym pobudką o 06:00 przez pachołków żydowskich z ABW. Zerwijcie wszelkie kontakty z Tomaszem Maciejczukiem, jeśli posiadacie konta na portalach społecznościowych takich jak facebook, lub vk zablokujcie go, tak by nie miał dostępu do waszych zdjęć profilowych i nazw użytkownika. Tomasz Maciejczuk zamieszkały w Poznaniu jest znany ze swoich wyjazdów z pomocą dla ukraińskich batalionów ochotniczych i wojska walczących na wschodzie, w tym czasie lansował się na osobę związaną ze środowiskiem narodowym i nacjonalistycznym, bardzo lubił też medialny szum, być może to właśnie z tego umiłowania wziął się apel, który ten wystosował do Gazety Wyborczej i Tok FM "słynnych ze ścigania faszyzmu" etc.,
aby te zainteresowały się sprawą ukraińskich nazistów i ich polskich przyjaciół.
Maciejczuk od dłuższego czasu popada w histerię i obłęd "ujawniając" narodowych socjalistów walczących na Ukrainie, oraz działając na szkodę ruchu w Polsce (okazał się konfidentem policyjnym). Nie będziemy zgłębiać szczegółów jego działania, przedstawimy natomiast fakty. Tomasz Maciejczuk jest konfidentem, jest osobom jawnie się do tego przyznającą poprzez nawoływanie do służb specjalnych, oraz wątpliwej jakości mediów, uzyskaliśmy także informację że zgłosił się do ABW więc to nie koniec jego podłej działalności. Ten człowiek musi być wykluczony, ktokolwiek jednak będzie chciał "porozmawiać" z nim podpowiadamy, że znany jest z pojawiania się na Poznańskich akcjach i marszach organizowanych przez ONR.

Śmierć konfidentom!


Do wiadomości władz!

My narodowi socjaliści polscy przepełnieni troską o przyszłość rasy białej w Europie i na świecie,
oraz losami narodu polskiego, kierujemy w tym miejscu apel do władz Rzeczypospolitej.
Reprezentujemy zasadniczo różne idee i z innej perspektywy dokonujemy interpretacji otaczającego nas świata, Wy jesteście demokratami (według zapisów Ustawy Zasadniczej), My jesteśmy narodowymi socjalistami przeciwnymi obecnemu systemowi parlamentarnemu.
Wy jesteście globalistami, My jesteśmy nacjonalistami. Wy jesteście władzą rządzącą na terenie naszej ojczyzny, My jesteśmy obywatelami reprezentującymi wrogie wam idee, które uznaliście za niebezpieczne i zakazane. Nasze światopoglądy mijają się już od samego początku,
jednak jeśli chcecie zrozumieć nasz punkt widzenia, oraz zasadniczo punkt widzenia ogółu
nacjonalistów w Polsce i innych krajach Europy przyjmijcie do wiadomości co następuje.
Uważamy, że nasze stanowisko wynikające z wnikliwej obserwacji świata, oraz praw nim rządzących; nie ustalonych przez Was, ale praw odwiecznych i przyrodzonych- praw natury,
jest za wszechmiar konieczne do zaakceptowania także przez Was. Nasz apel nie ma być przez Was rozumiany jako agitacja, lub nakłanianie do przychylenia się ku naszej ideologii, ale uświadomieniem Wam pewnych oczywistych prawd. Biała rasa, a w tym także naród polski,
który Wy (przynajmniej według słów Ustawy Zasadniczej) reprezentujecie jest w zasadniczej mniejszości w stosunku do przedstawicieli rasy żółtej, czarnej i semickiej ( mowa tutaj w ogólności o wszystkich Semitach, w szczególności o ludności arabskiej). Prognozy na przyszłość dla człowieka białego są fatalne, szczególnie biorąc pod uwagę projekt "multikulti", który forsuje się w Europie od zakończenie II Wojny Światowej,  Mówiąc wprost, świat europejski, nasze dziedzictwo i nasza rasa umiera. W tej sytuacji musimy uznać wszelkie próby forsowania na terytorium Rzeczypospolitej Polski i Europy w ogólności tzw. dialogu kulturowego, czy asymilacji nas z "uchodźcami" z krajów pozaeuropejskich, prowadzenia projektu multikulturowego etc. za jawną działalność zmierzają do zniszczenia białego człowieka i Europy czyli innymi słowy ludobójstwo!
W obliczu ostatnich wydarzeń związanych z atakami tzw. Państwa Islamskiego, które miały miejsce także we Francji patrzymy z jeszcze większą obawą o los Polaków w ich ojczyźnie.
Polacy nie chcą islamistów, nie chcą też tutaj obcych w ogólności; co pokazała fala akcji skierowanych przeciwko imigracji i multikulturalizmowi. Czy Wy jesteście ślepi i głusi? 
Ściągnięcie do Polski obcych kulturowo i rasowo pierwiastków spowoduje ogromne zagrożenie,
nie tylko demograficzne, ale i fizyczne ze strony islamistów. Islamska część świata nie przedstawia sobą norm i standardów powszechnie uznawanych w naszym świecie. Nie przeszła tych procesów cywilizacyjnych, które dyktują pewien sposób zachowania się i świadomości społecznej. 
Państwo Islamskie jest tego dobitnym przykładem pokazującym, że ze strony obcych nie ma mowy o asymilacji, ale o podboju nastawionym przeciwko nam. Rozumiemy, że nie każdy reprezentant religii mahometańskiej jest terrorystą, ale religia ta sama w sobie jest nam obca kulturowo i rządzi się obcymi nam wzorcami, opresywnymi zarówno wobec "niewiernych" tej myśli, jak i wobec własnych wyznawców. Dlatego stanowczo sprzeciwiamy się ściąganiu do naszego kraju pozaeuropejskiej ludności! Wy musicie zaakceptować ten fakt, oraz przemawiające za nim mechanizmy funkcjonowania natury i ludzkich społeczeństw. Zanim jednak nasz głos zostanie zdławiony przez okrzyki o tolerancji i naszym rasizmie, polecamy Wam jeszcze przyjrzeć się uważnie tym pojęciom. 
Tolerancja oznacza poszanowanie poglądów i stanowiska odmiennego. Nie oznacza jednak ich akceptacji! Bogactwo kulturowe świata, które szanujemy i rozumiemy pod kątem różnic rozwojowych i geopolitycznych rozwoju różnych cywilizacji świata jest jednak zagrożone przez błędne rozumowanie pojęcia "tolerancji", tolerować nie oznacza pomieszać wszystkich w jednym multirasowym tyglu. Pojęcie rasizmu, którym tak często się posługujecie jest najwidoczniej także Wam niezrozumiałe. Przyglądając się światu, można dojść do wniosku, że rasizm pojawia się tam gdzie na jednym terenie przebywają przedstawiciele różnych etnosów. W takim razie sprowadzanie do Europy pierwiastków pozaeuropejskich jest próbą podżegania rasizmu, w tym wypadku najwidoczniej mającego być ukierunkowanym przeciw białemu człowiekowi. Z perspektywy demograficznej, ludobójstwo białych ludzi, które dokonywane jest przez próby asymilacji z obcymi pierwiastkami i projekty multikulturowe jest natomiast najczystszym przykładem zajadłego; antybiałego rasizmu. Jako piewcy tolerancji i nowoczesności nie jesteście chyba rasistami?

Wasze czyny świadczą za Was, naród Was osądzi, historia nie zapomni występków!



NIE lewica, NIE prawica; TRZECIA POZYCJA!

Sednem ideowego kursu narodowego socjalizmu i wynikającego z niego uniwersalizmu jest jego trzeciopozycyjność. Czym jest trzecia pozycja? Jest jednocześnie opozycją wobec znanych nam form politycznych i społecznych, oraz sztucznych podziałów życia politycznego, a jednocześnie jest ożywiającym czerpaniem z tego co słuszne i skuteczne. Przyjrzyjmy się obu aspektom trzeciej pozycji. Opozycja, wobec obecnego stanu rzeczy, jest odcięciem się od jego brudów i machlojek,
jest odrzuceniem podziałów parlamentaryzmu i odtrąceniem też samej tej idei demokratycznej,
która skompromitowana nieuchronnie prowadzi do skorumpowania życia publicznego, oraz dyktatury wąskiej grupy "elit" w imię głosu większości. Jest radykalnym postawieniem linii granicznej przed tymi wszystkimi symbolami upadku cywilizacji białego człowieka, jest odrzuceniem punktu widzenia martwych już ideologii. Jest heroiczną walką natchnionej jednostki
z dyktatem masy i większość. Większość w rozumieniu naszej walki nie jest wcale wyznacznikiem potrzeb społecznych i kursu jakim mamy podążać, a jedynie bliżej nieokreśloną formą istnienia bez wartości. Wartość bowiem większość nabiera dopiero gdy powstaje po kolektywizacji jednostek wybitnych i heroicznych, gotowych do podjęcia romantycznej walki z całym światem w imię naszych ideałów. Walka ta przebiegająca na każdym zasadniczo poziomie życia, najczęściej przybiera jednak formę walki jednostki (wartości) z masą (bezwartościowością). Można więc powiedzieć, że trzecia pozycja jest romantyczną walką o ideały w świecie pozbawionym jakichkolwiek idei i zasad, poza konsumpcjonistycznym pędem ku zagładzie.
Tutaj jednak zatrzymajmy się i przyjrzyjmy drugiemu aspektowi trzeciej pozycji,
czyli czerpaniu jak to już zostało ujęte "z tego co słuszne i skuteczne". Co determinuje słuszność?
Jedynie potrzeby społeczeństwa zorganizowanego w postaci narodowej, oraz sprawy rasy.
Co wyznacza ocenę skuteczności? Jedynie spełnienie tych potrzeb i zabezpieczenie interesu spraw rasowych.  Tą droga dochodzimy do konkluzji stanowiących sedno uniwersalizmu. Trzecia pozycja czerpie z tego wszystkiego co jest dookoła niej, nawet z tego wobec czego stoi w opozycji,
a to dlatego że czerpie tylko i tylko to co spełnia powyższe założenia słuszności i skuteczności.
Świat, życie społeczne, gospodarka, i inne aspekty naszego politycznego zaangażowania są na tyle
złożone, że nie można sobie pozwolić na ograniczoną prostoliniowość i naiwne postrzeganie schematami. Jedynie synkretyzm stanowiący połączenie wszystkich skutecznych sposobów zaspokajania potrzeb narodu i zabezpieczenia spraw rasy; jest słuszną drogą stanowiącą drugie sedno
pojęcia trzecia pozycja. Ta wytężona praca u podstaw i zrębów różnych idei i nurtów; wdrażanie w życie założeń, które wobec naszego doświadczenie i przekonania z niego wynikającego są słuszne i spełnią się w obliczu dyktatu potrzeb społeczno- rasowych, jest drugim obliczem trzeciej pozycji- obliczem pozytywistycznym. Tak więc wytężona praca organiczna i praca u podstaw, oraz heroiczna walka i przeciwstawianie się światu pozbawionemu wartości. Oto kwintesencja trzeciej pozycji,
w której umiejscawiamy nasze idee narodowo socjalistyczne. Zasadniczo będzie to koniec naszego dzisiejszego wywodu, na zakończenie jednak poruszymy jeszcze kwestię pewnych naiwnych działań, wielu osób deklarujących się jako narodowi socjaliści. Mianowicie opowiadanie się przez te osoby za jakimiś atrakcyjnymi z pozoru ideami, które mają być rzekomymi półśrodkami w drodze do ideologi jak nie narodowo socjalistycznej to przynajmniej narodowej. My mówimy wprost- jest to droga donikąd, W naszej ideologii nie ma kompromisów i półśrodków. Jedyne środki wyznaczające sposoby realizacji naszych postulatów zostały opisany powyżej i mieszczą się w trzeciopozycyjnym postrzeganiu świata. Jeszcze jednym grzechem naiwności, jaki popełnia spore grono osób deklarujących się jako narodowi socjaliści, jest chyba biorące się z niezrozumienia realiów polityczno- społecznych; dziecinne wymachiwanie jak chorągiewką frazesami prawicowości,
bądź też lewicowości, Tym osobom polecamy dokładniejsze zapoznanie się z ideologią narodowo socjalistyczną i zasadami trzeciej pozycji i przypominamy, że poza atrakcyjnym brzmieniem za frazesami "skrajna prawica", "lewica narodowa" nie kryje się nic więcej jak nieudolne próby systemu próbującego uwikłać narodowy socjalizm w swoje brudne gierki i przeterminowane; trącące zgnilizną śmietnika historii klasyfikacje wynikające z parlamentaryzmu. O początkach francuskiego parlamentaryzmu, skąd zawdzięczamy podział lewica- prawica w tym artykule pisać nie będziemy, jednak musimy jeszcze raz zwrócić uwagę na trzeciopozycyjną bezkompromisowość narodowego socjalizmu, którego nawet ten zgniły system wraz ze swoją pseudo-intelektualną bełkotliwą mądrością nie jest w stanie zasadniczo sklasyfikować przydawając nam raz to prawicowe, a innym razem lewicowe łatki (sic). Wynika to oczywiście z niezrozumienia sedna trzeciej pozycji, na które jednak nie powinny sobie pozwolić osoby, które za nią się ponoć opowiadają.
Tymi refleksjami kończymy nasz artykuł mając nadzieję, że rzuciliśmy nim nieco światła na metodologię naszych działań, która mogła się być może wydawać wielu osobom niejasna.

Sieg Heil!



O ostatnich wydarzeniach w Poznaniu

W niedzielę grupa pozytywnie nastawionych do życia kibiców z Poznania postanowiła złożyć wizytę lewackim śmieciom jakie zagnieździły się w ich rodzinnym mieście na tzw. squacie "Odzysk" w okolicach Starego Rynku. Kibice pokazali, jak prawidłowo spożytkować siłę i agresję. Brudasy zadekowały się w środku i ani myśleli wyjść i podjąć wyzwaniem, zatem postanowiono dokonać natarcia i wykurzyć lewusów ogniem. Ach jakże piękny scenariusz, istne barbecue from Odessa,
ale niestety brudu było tak wiele, że budynek nie chciał się zapalić. Wkrótce przybyły też milicyjne odziały żydowskich pachołków i jak zwykle okazało się, po czyjej stronie stoi POlicja.
Jednak grupa wesołych i żywiołowych kibiców, postanowiła dać niezły wycisk psom systemu,
oraz pokazać co sądzą o reżimowych mediach...
Podsumowując tą piękną akcję, musimy wysunąć pewne wnioski.
Przede wszystkim i po pierwsze football i kibicowanie to sport, ale poza podziałami klubowymi wszystkich  kibiców powinna łączyć jedna zasada... 
"Cały nasz chuligański trud tobie ukochana ojczyzno."
Kibicowanie w takiej czy innej formie jest osobistym wyborem każdego ultrasa i chuligana,
ale wyższe idee i walka ze wspólnym wrogiem powinna łączyć wszystkich mimo agresji i podziałów mających miejsce na stadionach. Po drugie skoro POlicja jest rzekomo organem władzy,
niech przestanie wreszcie chronić tych, którzy postulują obalenie władzy jakiejkolwiek. 
Oczywiście jeśli chodzi o te lewackie śmiecie, to trudno tu by było nakłaniać ich do jakiejkolwiek
refleksji nad własną "antysystemowością". Kończąc proponujemy jeszcze zmienić nazwę
tego śmietnika zwanego "Odzysk" na "Utylizacja", co będzie bardziej adekwatne dla odpadów
znajdujących się w nim. 

Let's burn antifa scum.




Bohaterowie żyją wiecznie

Dziś mija osiem lat od chwili gdy odszedł ku wieczności David Lane jeden z największych herosów białej rasy schyłku ostatniego wieku. Jego życie było żywym świadectwem oddania naszej rasie.
Przedstawiał on sobą te przymioty, którymi powinien się wyznaczać każdy biały wojownik...
Duma, szlachetność, honor, wierność, siła i nieugiętość, intelekt, oraz gotowość do poświęcenia.
To on stworzył chyba najbardziej rozpoznawalny symbol i slogan łączący białych nacjonalistów na całym świecie- 14 słów. Opracował też wyznacznik postępowania dla białych ludzi - 88 spostrzeżeń, które jak uważamy powinny być dla każdego z nas credo wyznaczającym naszą codzienność.
David Lane urodził się 2 listopada 1938 roku w Woden w stanie Iowa, mimo ciężkiego dzieciństwa wyrósł na zdolnego i ambitnego człowieka. Poszukiwał własnych dróg inspirując się tradycjami amerykańskiego nacjonalizmu, oraz wotanizmem. Szybko przekonał się, że syjonistyczna władza okupacyjna i przesiąknięte zgnilizną liberalizmu społeczeństwo potrafią utrudniać życie, ale problemy związane z pracą jakich doświadczył nie złamały go, a wręcz umocniły jego wiarę.
Wstąpił w szeregi Ku Klux Klanu i w 1979 roku organizował grupę Knights of Ku Klux Klan w Denver. Pod koniec 1981 roku wstąpił do współtworzył Aryan Nations. W lipcu 1983 roku odbył się światowy kongres Aryan Nations, na którym David Lane poznał Roberta Jay Mathewsa,
jeszcze 22 września tego samego roku był jednym z dziewięciu założycieli sprzysiężenia The Order.
Wtedy to wraz z pozostałymi członkami Zakonu zadedykował swoje życie walce w celu "uwolnienia białych ludzi spod wpływu żydostwa i dla ostatecznego zwycięstwa aryjskiej rasy".
Wraz ze swoimi towarzyszami wypowiedział całkowitą wojnę ZOG - syjonistycznemu rządowi okupacyjnemu, dokonali wielu zamachów i ataków na żydowskich działaczy i synagogi, a także na przedstawicieli rządu federalnego, bezkompromisowo zdobywali potrzebne środki napadając na konwoje bankowe, organizowali obozy szkoleniowo- militarne dla białych nacjonalistów i podjęli się wypuszczania w obieg sfałszowanych pieniędzy celem destabilizacji gospodarki USA, ich ostatecznym celem miało być obalenie rządu federalnego i zwycięstwo białej supremacji.
Ciekawym jest fakt, że do dokonania wielu tych działań zainspirowała ich lektura Dzienników Turnera, z którymi każdy z nas powinien się zapoznać. Bracia Bruders Schweigen gotowi byli ponosić najwyższą cenę za swoje idee, Robert Jay Mathews poległ w boju, podczas oblężenia przez agentów federalnych, Natomiast David Lane został aresztowany wieczorem 30 marca 1985 roku w Winston- Salem w Północnej Karolinie. Został skazany na łączną karę 190 lat więzienia, podczas odbywania wyroku wymierzonego mu przez żydowskich okupantów nie próżnował. Tworzył, pisał i prowadził poprzez swoją żonę wydawnictwo 14 Word Publications. Był człowiekiem, który ukształtował obraz współczesnego białego nacjonalizmu i wskazał nam drogę jaką mamy iść podążając do zwycięstwa aryjskiej rasy. Zmarł 28 maja 2007 roku w więzieniu federalnym w Terre Haute w stanie Indiana. Za swoją walkę dokonał żywota za kratami, uwięziony przez ZOG,
ale pamiętamy herosa białej rasy jakim był David Lane. 88 spostrzeżeń wyznacza nasze postępowanie, a 14 słów o przetrwaniu naszej aryjskiej rasy i zabezpieczeniu przyszłości białym dzieciom zatryumfuje.
********************************************************************************
Heil W.O.T.A.N!
Heil The Order!
Heil David Lane!
*********************************************************************************



Zadrużny głos rozsądku z Podlasia.

W ostatnią sobotę w Białymstoku odbyła się manifestacja przeciwko sprowadzaniu do Polski afrykańskich imigrantów. Akcja została zorganizowana przez Podlaskie Gniazdo NS Zadrugi.
Jak informują organizatorzy manifestacja wzbudziła spore zainteresowanie przechodniów i zgromadziła kilkadziesiąt osób. W trakcie jej trwania można było usłyszeć o konieczności stawienia odporu obcym imigrantom, ciężkiej sytuacji gospodarczej Polski, oraz o konieczności obrony czystości rasowej. Gratulujemy organizatorom, jak widać środowiska zadrużne są gotowe aktywnie bronić polskości i chronić rasową czystość Słowian.



Coraz częściej widzimy spadek "morali" u naszych towarzyszy. Wszechobecne kłamstwo i próby inwigilacji ze strony służb specjalnych, doprowadzają do tego, że ruch narażony jest na "choroby". Pobudki narodowosocjalistyczne stają się pobudkami finansowymi, przez co nie możemy tego nazwać inaczej niż zwykłym kurestwem. Wszechobecny ferment rozsiewany przez osoby, które mają się za "towarzyszy i wojowników rasy", doprowadza do rozłamów i nieporozumień między osobami które naprawdę są zaangażowane w ruch. Nie widzimy innego sposobu na zwalczanie tego procederu jak wykluczanie takich person ze środowiska w gratisie wręczając im "wilczy bilet". Jeśli ktoś plotkarstwo, zamęt i wprowadzanie chaosu ma we krwi, to nigdy nie zmieni swojego zachowania. W tej sytuacji nie ma przebaczenia oraz drugiej szansy.

****************************************************

Good bye, Shogun.

W końcu udało się doprowadzić do destabilizacji POlitycznej machiny. Pięcioletnie nieróbstwo BeKi zostało w końcu zauważone, jednak czy wybór prożydowskiego Dudy jest lepszym "mniejszym złem"? Mamy nadzieję, że na jesień dojdzie do KONSTRUKTYWNYCH ZMIAN, które wpłyną na zmiany w naszym Państwie. Żegnamy starego "prezydenta", witamy nowego - mamy nadzieję, że na siłę nie będzie wprowadzał jude-propagandy, a swoje prywatne preferencje i upodobania zostawi poza Belwederem.

Panie Prezydencie, będziemy bacznie obserwować każdy Twój ruch - rozliczymy Cię za pięć lat.
Szogunie - liczymy, że pewnego dnia odpowiesz za swoją zdradę.


ŚMIERĆ WROGOM OJCZYZNY!


Polska budzi się ze snu.

Polacy nie chcą obcych imigrantów! Tak można podsumować, wysyp inicjatyw i planowanych akcji przeciwko procederowi Białego Ludobójstwa, jaki chce przeprowadzić UE w naszym kraju.
Począwszy od środowisk i ugrupowań związanych z nacjonalizmem i trzecio pozycyjną bezkompromisowością takich jak Narodowe Odrodzenie Polski, środowisk zadrużnych takich jak Niklot i NS Zadruga, poprzez luźne inicjatywy białych patriotów gotowych bronić rasy, po środowiska liberalne takie jak Młodzież Wszechpolska. Tak szeroki odzew i gotowość do działania jest godna podziwu i potrzebna, uważamy że w tej kwestii wszyscy powinni stanąć do walki w tej jednej słusznej sprawie, w każdym mieście, w każdej miejscowości...
W sobotę 16 maja odbyła się pierwsza akcja przeciw imigracji organizowana przez NOP w Szczecinie; gratulujemy organizatorom. Już wkrótce kolejne manifestacje odbędą się w większości miast Polski. Organizatorzy różni cel ten sam- powstrzymać imigrację do Polski obcych z krajów nieeuropejskich. Walka trwa! Poniżej przykład Szczecina, jak widać można przedstawić jasno do wiadomości co myśli się o pomysłach i dyrektywach unijnych, widać co Polacy myślą o obcych.
Oby więcej takich akcji.



O aktywizmie słów kilka


Powinnością politycznego żołnierza jest walczyć całym swoim życiem. Tak w skrócie można podsumować sens deklaracji politycznej jaką jest określenie się mianem narodowego socjalisty. Podstawą tejże walki jest oczywiście dążenie do własnej doskonałości, hartu ciała i ducha, umacnianie wiary w nasz cel, auto indoktrynowanie się. Jednak najszlachetniejszą cechą narodowego socjalisty jest gotowość do poświęceń. Dziś nie będziemy mówić o wielkich wyrzeczeniach, czy też poświęceniach najwyższej skali. Dzisiaj podejmiemy temat niezwykle ważny, a tak często zapominany; będzie bowiem mowa o aktywizmie. Wydawało by się, że konieczność aktywizmu jest tak oczywista jak sama deklaracja "Tak jestem narodowym socjalistom!", jednakże z tym aktywizmem różnie bywa. Każdy niech popatrzy na siebie i powie sobie szczerze ile kwestii i działań odpuścił, ile zmarnował czasu czy środków, które mogły zostać poświęcone na działanie...  Zapewne każdy z nas ma sobie "coś do zarzucenia", to normalne. Jesteśmy ludźmi, nie jesteśmy idealni, mamy swoje wady i przywary, ulegamy często lenistwu. Jednak bardzo łatwo jest przekroczyć pewną granicę rozleniwienia i posiadania wszystkiego w głębokim poważaniu. Trzeba nam wszystkim pamiętać o tym, że jako polityczni żołnierze reprezentujemy naszą sprawę swoimi osobami, w życiu codziennym, jednym słowem- zawsze. Dlatego nie można pozwolić sobie na osłabienie morale, czy też szukanie wymówek by nic nie robić. Jak wiadomo każda wymówka jest dobra i gdyby iść takim tokiem rozumowania mogli byśmy równie dobrze złożyć broń; oddać naszą rasę, nasze narody, dziedzictwo i kulturę wrogowi. Brak aktywizmu i podupadanie morale prowadzi do braku wiary w naszą sprawę, a ten brak wiary prowadzi nieuchronnie do defetyzmu. Najprościej rzecz ujmując- nie ma narodowego socjalizmu bez aktywizmu. Jeśli ktoś szuka od tego wymówek, może powinien zastanowić się nad zmianą środowiska, ruch narodowo socjalistyczny nie potrzebuje konformistów i nieudaczników. Ruch narodowo socjalistyczny potrzebuje ludzi silnych, gotowych do poświęceń, wierzących w cel i aktywnych. Często obserwujemy patologiczne zjawisko utożsamiania się z narodowym socjalizmem ludzi, którzy tych wartości nie posiadają, lub pomijają je. Tak wielu jest "białych wojowników" ,dla których narodowy socjalizm ogranicza się do pośpiewania kilku piosenek przy piwku; pomachania prawą ręką na koncercie, spotkania się z podobnymi ludźmi i udawania. Udawania chyba najbardziej przed samym sobą, że jest się kimś, że to jest właśnie radykalna działalność. Wielu ludzi powołujących się na narodowy socjalizm nie zna nawet politycznych i gospodarczych założeń tej idei, tacy ludzie czerpią swoją wiedzę z tekstów white powerowych zespołów. Konformiści, którzy "są bo są"; jak jest okazja to pójdą na jakiś marsz pokrzyczeć i flagą pomachać, pojadą na koncert i są szczęśliwi. Rozglądajmy się dookoła, takich przykładów jest bez liku! Nie o to jednak nam  dziś chodzi by rozdrapywać tą ropiejącą ranę na naszej ideologii. Każdy jest zasadniczo odpowiedzialny przed samym sobą, każdy z nas może się samemu świetnie rozliczyć z tego co zrobił, a co może jeszcze zrobić. Nie należy oglądać się na innych, albo zastanawiać się czy nasze działania mają sens. Pierwszą główną zasada aktywizmu jest stwierdzenie, że każda forma działania ma sens i jest potrzebna. Od rozklejania vlepek czy plakatów, malowania grafik, dystrybucji ulotek i działania propagandowego, społecznego angażowania się w działalność charytatywną czy pomoc tym, którzy jej potrzebują, zbiórek żywności, ubrań czy pieniędzy dla potrzebujących, angażowania się w akcje ochrony praw ludzi pracy, albo walki z problemami społecznymi, pracę organiczną u podstaw i organizowanie struktur, po bezpośrednią walkę z systemem i innymi wrogami. Zakres możliwości jest ogromny i mamy naprawdę w czym przebierać, nie trzeba się porywać od razu z motyką na słońce, kiedy każde nasze działanie przynosi dobre efekty. Po pierwsze system widzi naszą działalność, Z.O.G musi być ciągle świadomy tego, że jesteśmy; walczymy i jesteśmy gotowi ponosić nawet najwyższą cenę w w tej walce. Po drugie odnosimy zwycięstwo za każdym razem kiedy nasza propaganda dociera do odbiorcy w tym społeczeństwie, propaganda pracuje; tworzymy pewne schematy myślowe, operujemy memami i i sugestywnymi treściami, przyciągamy nowych ludzi. Nawet jeśli propaganda nie osiąga najważniejszego celu, czyli pozyskania nowych ludzi dla naszej sprawy, to odnosimy zwycięstwo zawsze gdy ktoś nasze działania dostrzeże. Naprawdę nie trzeba wielkiego nakładu środków i sił by coś zrobić, wystarczy poświęcić trochę czasu, odmówić sobie czasem przysłowiowego piwa i już mamy pieniądze, które można przeznaczyć na produkcję materiałów propagandowych; albo inne działania. To jak widać nie jest takie straszne i wymagające ogromnych poświęceń, a dla sprawy znaczy naprawdę wiele.  Dlatego pamiętajcie towarzysze- aktywizm, aktywizm i jeszcze raz aktywizm.


Uruchomiliśmy stronę z cytatami z "Mein Kampf".
Warto tam zajrzeć i poszerzyć swoją wiedzę.
Strona dostępna pod adresem http://meinkampfedu.blogspot.com/

Wieści z frontu

Grupa narodowych socjalistów z Ukrainy, która postanowiła walczyć z ZOG o losy swego kraju może cieszyć się pośród innych lojalistów w Europie najwyższym uznaniem. Choć ponoszą wysoką cenę za przeciwstawienie się systemowi okupacyjnemu, którego z jednej strony odzwierciedlają atlantyccy syjoniści na czele z żydem Poroszenko, a z drugiej strony postsowiecka- imperialna Rosja. Ci lojalni towarzysze postanowili walczyć na obu frontach stawiając opór wobec ZOG,
za co mimo wielu zasług w obronie Europy przed bolszewickimi chciano ich zaszczuć w milicyjnej obławie. Stawili jednak dzielnie opór oddalając na tamten świat dwóch pachołków ZOG.
Sława Zwycięstwu! Support POW!



Ostateczny upadek francuskiego Frontu Narodowego

Od bardzo długiego czasu dochodziły do naszego kraju niepokojące wieści o liberalnych tendencjach we francuskim Froncie Narodowym, jako biali nacjonaliści nie uznajemy kompromisów i w oczywisty sposób boli nas sytuacja, w której tak wielu białych braci i sióstr z Francji musi wstydzić się za poczynania politykierów związanych z tą formacją. Jakkolwiek jednak ceniliśmy sobie osobę Jean-Marie Le Pen, który to nie bał się nieraz poruszać kwestii tzw. holocaustu i cenił sobie prawdę ponad manipulacje syjonistycznych politykierów. Dziś dotarły jednak do nas informacje, że za sprawą działań swojej córki Marine Le Pen, która 2011 przejęła przewodnictwo na partią, Jean-Marie został zawieszony w prawach członka, a Marine stwierdziła że "nie powinien mieć już możliwości wypowiadania się w imieniu Frontu Narodowego, gdyż jego uwagi są sprzeczne z linią partii.".Jak widać liberalna linia partii jest prosystemowa i filosemicka, a Marine w swoich brudnych rozgrywkach potrafi posunąć się nawet do kalania własnego gniazda.
Lojalistom z Francji życzymy bezkompromisowości w walce z liberalnymi wypaczeniami,
a Jean-Marie Le Penowi składamy wyrazy współczucia z powodu takiej córki.
Mamy też nadzieję, że teraz tym bardziej będzie Pan skłonny do głoszenia prawdy.


Do działu "Ideologia" dodaliśmy nowy artykuł:
W grupie siła
Życzymy miłej i owocnej lektury.
Sieg Heil!

 Dobre informacje z frontu! Powołane zostały dwie nowe sekcje B&H - Sekcja Gliwice oraz Biała Stolica.
Kontakt do nich znajdziecie tutaj.
Walka trwa!





Cennik:
1 szt- 15zł,
5 szt - 12zł za sztukę,
10 szt - 10 zł za sztukę,
> 10 szt - 8zł za sztukę,

+ przesyłka - 5,50 zł.
Zamówienia na e14rpoland@hotmail.com


Przyjaciele, bracia i siostry w walce o lepszą przyszłość!


Na co dzień stajemy przed ważnymi wyborami - nie jednokrotnie na polu zawodowym, uczuciowym, rodzinnym. To wszystko sprawia, że stajemy się coraz mądrzejsi, coraz bardziej silni. Pełna kontrola nad agresją, nienawiścią i odpowiednie spożytkowanie tychże emocji świadczy o wysokiej kulturze bytu i głęboko świadomości człowieka. To nas różni od innych ras. Potrafimy zadbać o nasze rodziny, pomimo wielu przeciwności losowych i systemowych, gardzimy sprzedawaniem własnych dzieci, własnego ciała. Znamy wartość naszej rasy i co najważniejsze, jesteśmy w stanie oddać za nią życie.
Bez względu na wszystko, nasza rasa jest naszą świętością. Nic tego nie zmieni. Ani próby inwigilacji ze strony służb, ani konfidenckie działania ze strony "lojanyh toważyszy". Wiemy o was. Wiemy, że działacie i że za wszelką cenę próbujecie zniszczyć to, co budowane jest od setek lat. Nie zniszczyły nas kłamstwa Żydów, nie zniszczą nas i oszczerstwa ludzi którzy dziś są na ich utrzymaniu.
Wracając do wyborów - pamiętajcie, nie można wybierać pomiędzy złem a mniejszym złem. Mam na myśli m.in: nadchodzące "demokratyczne" wybory prezydenckie. Nie bierzcie udziału w czymś, co z góry zostało już przesądzone.

Czasem myślami wracam do dni z historii, gdy Adolf Hitler był w najlepszej formie - i politycznej i życiowej. Myślę, że człowiek który do końca nie stracił wiary w swoje przekonania byłby lekarstwem na dzisiejsze czasy. Niestety, nie ma go z nami. Jednakże to MY, NARODOWI SOCJALIŚCI, jesteśmy lekarstwem na zło i zakłamanie pseudo demokratów. Nasze oddanie sprawie zostanie kiedyś docenione.

Nie poddawaj się.

Walcz.

Sieg heil!

Nadejdzie dzień, w którym oprawcy bohaterów Europy zapłacą za swoje zbrodnie,
ten dzień się zbliża; a pamięć o wielkich czynach tych niezłomnych herosów
będzie trwać w nas i umacniać naszą wiarę w zwycięstwo.

Sieg heil!

Zdechł Bartoszewski- żydowski parch i świnia, która sprzeciwiała się między innymi przyznaniu pośmiertnie Orderu Orła Białego dla Rotmistrza Witolda Pileckiego, samozwańczy profesor, paszkwilant który wiele razy obrażał polski naród. Niech ci ziemia ciężką będzie!




Europa! Młodość! Rewolucja!

Od zaprzyjaźnionej grupy otrzymaliśmy bardzo ciekawy artykuł dotyczący potrzeby walki w nadziei
na lepszą przyszłość. Obecnie towarzysze stoimy w opozycji do wszelkiej liberalnej zgnilizny, zachodniej wolności i kapitalizmu, oraz marksistowskich wynurzeń i czerwonej obłudy.
Taka pozycja podyktowana przez naszą niezłomność stawia nas w Trzeciej Pozycji wobec
sił zachodu i wschodu, wobec kapitalizmu i marksizmu, które są dwoma stronami tego samego żydowskiego medalu. Jesteśmy jak niewzruszona skała, która chociaż obmywana przez nurt rzeki,
z którym płyną wszelkie śmieci; stoi w miejscu i trwa na straży swoich racji!
Uważamy, że z nadesłanego nam artykułu płynie głębokie przesłanie o konieczności heroicznej i niewzruszonej walki z zepsutym światem, jesteśmy buntownikami, jesteśmy rewolucjonistami,
ten obecny stan rzeczy ukuty przeciwko białym ludziom przez ZOG są tym co jesteśmy gotowi zniszczyć spalając w oczyszczającym ogniu rewolucji cały świat. Wiemy, że jesteśmy zalążkiem nowego, burzycielami starego ładu. Nasz sztandar powiewa nad nami, a my wiernie podążamy tą drogą jaką wskazali nam herosi i bohaterowie, którzy poświęcali się i ponosili najwyższą cenę w walce o naszą rasę! Towarzysze podnieśmy nasz głos i bądźmy gotowi spalić ten zgniły świat,
tak nam daleki i obcy! Wszak nie obchodzi nas ten chory ład... Me Ne Frego!
Życzymy miłej lektury.


Europa, Młodość, Rewolucja !!!

Żyjemy w bardzo dziwnych czasach, w czasach nie tylko upadku Okcydentu; promowania multikulturalizmu, ale głównie w czasach, które można nazwać "wiekiem zdrady".
Bądźmy szczery, to nie tylko obcy są wrogiem, wrogami staliśmy się my sami dla siebie!
My biali, dzieląc się na lepszych i gorszych. Ogarnięci duchem "żydostwa" wersji wszelakiej od liberalizmu po komunizm. Uwikłani w wieczne podziały i powoli staczając się do grobu wykopanego koszernym szpadlem przez Białego, który myśli, że jest "postępowy". Obrona naszej ziemi staje się coraz trudniejsza, bo zaraza trawi młode i stare umysły coraz głębiej i głębiej... System swoje brudne łapy wpycha wszędzie tam, gdzie tylko mu się uda, a gdzie się nie da to wejdzie z buciorami i zniszczy. Atakuje nas na każdym kroku, poprzez wadliwe rządy demokratyczne (tfu !), aż po pseudotolerancje wpajaną dzisiaj młodym ludziom. Szanse na przetrwanie tej burzy śmierci stają się coraz mniejsze, dlatego zostało nam tylko jedno. Opór, tak, opór; mentalny, fizyczny, jakikolwiek. Każde działanie szkodzące obecnemu systemowi demoliberalnemu,
czy komunizmowi (zależy o którym "bloku" mówimy). Aktywizm lokalny, internet, atakowanie lichwiarzy i wrogów Białej Rewolucji. Każda metoda jest dobra jeżeli nie jest to wybryk chuligański, lecz akt walki Politycznego Żołnierza, który z dumą zawsze podkreśli, że jest Wolny, Socjalny i Narodowy!
Nie bawmy się w politykę, wódz sam się wyłoni spośród Rewolucjonistów. Temat bratania się z wszędobylskimi koszernymi narodowcami i liberałami popularnie określanymi prawicą już był poruszany, wiec przytoczę tutaj tylko cytat założyciela JONS (późniejsza Falanga) w Hiszpanii : "Lepiej zginąć od marksistowskiej kuli niż od prawicowego poklepywania" - Jose Antonio Primo De Rivera. Pamiętajmy też, że to ogłupione społeczeństwo potrzebuje poruszenia. Ci pracujący ludzie muszą widzieć efekty naszego aktywizmu. Pomoc w obronie praw pracowniczych, czy obrona mieszkania z którego system chce wyrzucić matkę z dzieckiem, bo ma długi; gdyż musiała z czegoś żyć nie jest wstydem, czy czymś negatywnym. To właśnie nasza ciągła walka z tzw. lewactwem maści wszelakiej spowodowała odpuszczenie  innych torów i spopularyzowanie ruchów stricte mainstreamowych na których dzisiejsi "narodowi-niesocjaliści, bo antykomuna" z uśmiechem chodzą głosować. Oczywiście nie twierdzę, że powinniśmy tym śmieciom anarcho-syndykalistycznym odpuszczać. Szczególnie mitycznej antifie, z której to szeregów wyłaniali się już wszelacy podludzie w postaci; korwinistów, komunistów, liberałów i anarchistów wspólnie "walczących" z faszystami i nazistami. Niby z systemem walczą, a jednak są największą marionetką systemu walcząc z Narodowymi-Rewolucjonistami, którzy chcą wolności dla siebie, swoich rodzin, Braci i Sióstr z całej Europy. Wrogów mamy wiele, a jest nas niewielu... Z każdej strony system atakuje, kapitalizm i liberalizm w którym żyjemy ramię w ramię z komunistami, z którymi tak ochoczą walczą kiedy stają się zbędni; próbują nas zepchnąć na margines wystawiając nam fałszywych proroków nacjonalizmu. W Polsce największym wrogiem jest oczywiście kapitalizm i to z nim musimy walczyć, potłuczyny po komunizmie już się same wykańczają; to pokolenie wymrze, ale też nie zapominajmy o "niedźwiedziu" ze Wschodu, z którym borykają się ukraińscy Narodowi-Socjaliści i Rewolucjoniści, walcząc ramię w ramię z braćmi z Fasci-Socjalnej "pewnej" organizacji Włoskiej i NSami z Białorusi i Rosji. Pamiętajmy jednak Bracia i Siostry. Prędzej czy później wyzwolenie nadejdzie i czy to wschodni imperializm komunistyczny, czy zachodni agresywny kapitalizm; wszystko to spłonie w ogniu Rewolucji, a Okcydent stanie się gruzem. Gruzem z którego powstanie nowa,
Wolna Europa Białych Narodów.


Koszerne ruchy...

Zbliżają się wybory, według nas wybór jest jeden- NARODOWY SOCJALIZM.
Niektórzy jednak jak widzimy ulegli jakiejś dziwnej przypadłości, która objawia się potrzebą zaangażowania w wybory będące tylko kolejną metodą ZOG na utrzymanie społeczeństwa w ryzach.
Nie wspominając już o towarzyszach uważających się za narodowych socjalistów, a chcących głosować! Ojoj, coś tu jest nie tak. Czyżby "wolność i demokracja" dotknęły już nawet naszą czystą ideę? Nie! Głosując wspiera się wroga, głosując wspiera się syjonistyczny system okupacyjny ZOG!
Głosowanie to defetyzm i zaprzeczanie naszym ideałom, nas nie interesuje demokracja, nas interesuje narodowy socjalizm. Przyjrzyjmy się jednak dziś pewnym koszernym wynalazkom, które tak wielu znalazły zwolenników pośród polskich nacjonalistów. Dziś nie będziemy się szczególnie rozpisywać, bo ku temu znajdzie się jeszcze sposobność.
Dziś zaprezentujemy wam drodzy czytelnicy parę perełek.
Na początek kandydat na urząd Prezydenta RP Marian Kowalski.
Przedstawia się jako "Silny człowiek na trudne czasy". Z pewnością to niezwykle cenna kwalifikacja dla osoby ubiegającej się o... urząd prezydenta. Teraz każdy kandydat powinien obawiać się konkurencji ze strony strongmanów i amatorów podnoszenia żelastwa. 
Przedstawia się jako patriota, obecnie związany z Ruchem Narodowym, który lansuje go jako uniwersalnego dla wszystkich środowisk narodowych, nacjonalistycznych etc.etc.
Wywodzi się jednak ze środowisk liberalnych...


Być może dlatego odkrywczo stwierdza, że miejsce murzynów jest w ONR...
Które to dyrektywy po jakimś czasie skrupulatnie są realizowane :D
Spójrzmy trochę dalej.
Teraz pan Artur Zawisza, który startował z Ruchu Narodowego w wyborach samorządowych
i wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ten pan dobrze wie, że trzeba szukać optymalnych
rozwiązań i niczym flaga powiewająca na wietrze znaleźć dogodny kierunek. ;)
Prawo i Sprawiedliwość, Prawica Rzeczypospolitej, Libertas...

Z zawodu filozof, być może szukając tych odpowiednich kierunków i filozofując
doszedł w końcu do cudownych wniosków i jako aktywny działacz Ruchu Narodowego,
stwierdził że: 
"Racja jest po stronie Izraela".

Teraz zaprezentujemy wam drodzy czytelnicy postać pana Sylwestra Chruszcza.
Jego kariera to między innymi ugrupowania chadeckie, LPR i Libertas.
Dziś kontynuuje swoją "narodowo chrześcijańską krucjatę" w Ruchu Narodowym...
Uparcie broniąc uboju rytualnego.
Na sam koniec - nieco humorystycznie - pan Robert Winnicki.
Jak widać gorliwy obrońca naszego dziedzictwa kulturowego i archeologicznego.
Wraz z kolegami z ONR aktywnie też pozyskuje elektorat pośród narodowych socjalistów.
Ale nie martwmy się, bo MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI to uroczystość wszystkich prawdziwych Polaków.
Zaś wszyscy od kolorowych po pederastów są mile widziani w Młodzieży Wszechpolskiej


Jak widać bardzo barwny i wesoły jest  koszerny Ruch Narodowy.
Jednak zdrowy rozsądek i trzeźwe myślenie naszych towarzyszy, doskonale potrafi radzić sobie z takimi sytuacjami.


Parę ciekawych słów Adolfa Hitlera

Ten 6 minutowy film przedstawia kilka słów Adolfa Hitlera dotyczących demokratycznych realiów i rzeczywistej władzy, jaką jest kapitał trzymany w rękach międzynarodowej; syjonistycznej kliki. 
Jest tu też kilka słów o konieczności oporu przeciwko tej hydrze, czy wartościach takich jak naród i sens poświęcenia się dla nich. Uważamy te słowa za niezwykle wartościowe i wciąż aktualne.
Polecamy poświęcić 6 minut i obejrzeć przygotowany film, otworzyć umysł i poznać prawdę,
prawdę której nie ukaże telewizja, szkoły, czy uczelnie.



Dotarła do nas informacja o rozpoczęciu działalności kujawskiej sekcji Blood & Honour. Naszym Białym braciom życzymy samych sukcesów w walce z Z.O.G.
Walka trwa!

Heroes never die...

[1889 - 1945]

Dziś Biali Patrioci wspominają narodziny człowieka, który uczynił najwięcej dla nowożytnego, aryjskiego świata i narodowego socjalizmu.
Ogień, który zapaliłeś płonie w naszych sercach i niesiemy go w przyszłość zapalając go w sercach i duszach innych Białych ludzi.
Idea nie umrze nigdy i w końcu zatriumfuje, a ostatnie słowo należy do nas.
Sieg heil!


Multikulturalizm UE w natarciu

Bruksela planuje podstępnie zmusić kraje członkowskie północy do przyjęcia uchodźców z Afryki,
z którymi nie radzą sobie już kraje takie jak Włochy, czy Grecja przyjmujące kolejne fale uchodźców z północy Afryki. Biorąc pod uwagę możliwości socjalne i warunki jakie może zapewnić nasze państw; do tej pory imigranci omijali je w miarę szerokim łukiem, albo traktowali jako "stację przejściową" ku Europie Zachodniej. Unijne dyrektywy są jednak obligatoryjne i Polska będzie musiała przyjąć ogromną liczbę obcych, a podstawą do tego będą nowe zakusy Komisji Europejskiej,
która planuje "przydzielać" obcych do danego kraju nie ze względu na warunki jakie ten może zagwarantować, ale na gęstość zaludnienia i liczbę ludności. Samo zjawisko imigracji jest dla Europy wysoce szkodliwe, a dla białego człowieka stwarza śmiertelne zagrożenie demograficzne.
Co oznaczają jednak w praktyce nowe dyrektywy unijne, które o dziwo próbują bojkotować polscy eurodeputowani? Bardzo proste. Polska znajduje się na 17 miejscu w Europie pod względem gęstości zaludnienia. Sama liczba ludności też pozostawia nas w tyle; szczególnie za państwami Europy Zachodniej. Więc według nowych dyrektyw do krajów takich jak nasz będą wysyłane ogromne fale obcych, którym teraz państwo będzie musiało wszystko zapewnić. Przyjrzyjmy się teraz jak wygląda to w praktyce. Obcy dostają wszystko, od szerokiego pakietu socjalnego opiewającego na miesięczne kwoty wyższe niż pensja przeciętnego Kowalskiego, który ciężko pracuje przez 5 nieraz 6 dni w tygodniu, aby obcy mogli żyć beztrosko produkując jedynie kolejne potomstwo, które będzie dalej żerować na naszym narodzie; nie wspominając o tym jak duży odsetek przestępców w państwach multikulturowych stanowią kolorowi. Obcy muszą dostać mieszkania; otrzymując je "z marszu", etniczny Polak składając papiery o przydzielenie mu mieszkania czeka latami, nieraz otrzymując na sam koniec ruderę, która w najlepszym wypadku nadaje się do wyburzenia. Mieszkania socjalne dla Polaków w ciężkiej sytuacji materialnej, albo dotkniętych przez los takimi katastrofami jak np. pożar oznaczają nieraz po prostu baraki przystosowane naprędce do użytku w takim charakterze, obcy którzy choćby przyjeżdżają tu tylko na studia są zakwaterowywani w drogich hotelach, albo specjalnych akademikach, gdzie mają podsunięte wszystko pod nos. Na Polskich uczelniach obcokrajowcy są uprzywilejowani tak bardzo, jakby sam fakt że przyjechali z innego kraju predestynował ich do nauki na poziomie akademickim. Spójrzmy na fakty dotyczące liczby obcych studentów na czołowych polskich uczelniach. Wyższa szkoła informatyki i zarządzania w Rzeszowie- 1532 obcych studentów, Uniwersytet Jagielloński- 1556 obcych studentów, Uniwersytet Warszawki- 1690 obcych studentów (według zestawienia "Czołowe uczelnie w Polsce pod względem liczby studentów zagranicznych 2014"). Przyjmujemy obcych, a ile jest w Polsce utalentowanych młodych ludzi, których ze względu na warunki bytu, dyktujących potrzebę podjęcia pracy zarobkowej nigdy na studia nie będzie stać, ani nie będą mieli możliwości ich podjęcia!
Polacy we własnym kraju żyją bez perspektyw na przyszłość, gdy tym czasem obcym gwarantuje się wszystko i osiedla ich tutaj ze wszystkimi wygodami tak jakby nasz kraj nie był już wcale nasz!
Reprezentująca obce- syjonistyczne interesy władza chce Polaków zmusić do emigracji, aby zastąpić nasz naród obcymi, by ci którzy pozostaną borykali się z problemami wielokulturowości jako mniejszość we własnym kraju! Jakie jest rozwiązanie dla ocalenia naszego Europejskiego domu i naszej Polski? Podstawową potrzebą jest obecnie bunt i przeciwstawienie się wobec obecnego stanu rzeczy, wobec władzy i systemu. Nie możemy oddać Europy bez walki, jej dzieci nigdy nie będą czarne! Skoro władza zdradza naród, to naród ma prawo wypowiedzieć jej posłuszeństwo, nawet Konstytucja gwarantuje bezkarność obcej władzy, którą postawiano nad nami. Art.104 Konstytucji pkt.1 mówi; "Posłowie są przedstawicielami narodu." ALE UWAGA "Nie wiążą ich instrukcje wyborców.". Nie jesteśmy zwolennikami ustroju demokratycznego, ani parlamentaryzmu, ale skoro Konstytucja mówi, że Polska jest krajem demokratycznym, to przypomnijmy tym warchołom i obcym pachołkom czym jest do cholery demokracja bezpośrednia! Idźmy dalej, załóżmy że dochodzi do zmiany władzy i stosownych reform mających przywrócić stabilność i prymat interesów rasy i narodu. Co z obcymi? Otóż tutaj potrzebny jest bezwzględny separatyzm, z naszego Europejskiego domu trzeba ich po prostu wyrzucić! Zaraz oczywiście pojawią się oburzone głosy obrońców praw człowieka, a pewne środowiska będą straszyć faszyzmem, nazizmem, czy czego tam jeszcze nie wymyślą, aby tą stalinowską retoryką zdyskredytować nasze działania zmierzające do obrony Europy i europejczyków. Niech jednak te środowiska ujawnią swoją prawdziwą twarz skąpaną w blasku menor! Nie poddamy się i nie cofniemy! Skoro syjonistyczna władza narzuca nam pewne schematy, to wykorzystamy je dla realizacji naszych celów. Unia Europejska broni się na wszelkie sposoby przed uznaniem jej za rzeczywiste państwo, które jednak stanowi faktycznie posiadając swoje terytorium, prawo, ludność, flagę etc. Jakie państwo na przestrzeni dziejów otwierało dla obcych swoje granice pozwalając tej mniejszości dyktować sobie jakieś warunki? ŻADNE! Nie dziwi nas jednak postępowanie władz UE, które nie europejski interes realizują, a syjonistyczny. Skoro jednak UE jest państwem i posiada swoje granice, oraz wspólną politykę zagraniczną to stanowczo żądamy tych granic właściwej ochrony! Spójrzmy na to jakim priorytetem jest ochrona granic w innych krajach. W zamorskim imperium syjonizmu- USA granicy z Meksykiem strzeże się z pełną surowością traktując tych, którzy chcą ją przekroczyć, między innymi strzelając do nielegalnych imigrantów i nikt tam nie oburza się na łamanie praw człowieka. Do Europy przypływają tysiące obcych na mniejszych i większych statkach z Afryki, dlaczego w takim razie pozwala się wpływać na wody terytorialne europejskich państw obcym jednostkom?! Zawracać z powrotem, jeśli nie to pójść za przykładem pograniczników z USA. Europa była i będzie zawsze domem dla Europejczyków, na przestrzeni dziejów obcy nieraz próbowali wtargnąć od wschodu, czy południa i wtedy mimo wielu wewnętrznych konfliktów zjednoczeni wspólnym celem stawaliśmy do walki z obcą inwazją by pokonać najeźdźców niosących obce nam wartości, niosących gwałt i rozbój. Dziś nasza przyszłość i przyszłość białych dzieci wymaga byśmy powstali i uderzyli jak taran w obłęd multikulturowości!
Syjoniści nie kryją się z planami wobec naszych krajów!
My nie kryjmy w sobie złości i odpowiedzmy pięknym za nadobne!
Sława!


"Bądź odważny gdy rozum zawodzi, bądź odważny
W ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
A gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
Ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra - pogarda
Dla szpiclów, katów, tchórzy..."

Walka z systemem zawsze będzie dla nas zadaniem, za którego powodzenie jesteśmy w stanie oddać życie. Jednakże, nie zapominajmy o tym, żeby kierować się w życiu wartościami które można znaleźć w powyższym fragmencie pewnej książki. Bądźmy odważni, bądźmy pogardliwi dla zdrajców Naszej rasy.


Zaktualizowano adres e-mail, informację na ten temat znajdziecie tutaj.

Dodaliśmy również artykuł do działu "Ideologia" który znajdziecie tutaj.

Życzymy przyjemnej lektury,
H8!

Refleksji nadszedł czas

Dziś przybliżymy temat, który dla wielu może wydawać się dosyć bolesnym, bo będzie być może dotyczył każdego z nas samych. Nie będzie to moralizowanie czy elaboraty na temat tego co jest słuszne, a co nie. Będzie to refleksja i próba nakłonienia do tego samego wszystkich was drodzy czytelnicy. Najsampierw pokrótce zarysujmy sobie obraz sytuacji z jaką spotykamy się codziennie, jaka jest udziałem innych Polaków, Europejczyków, białych ludzi na świecie, sytuacji która szczególnie dotyka i uderza takich jak my; świadomych zagrożeń i powinności jakie wynikają z konieczności ochrony naszych narodów i rasy. W tym XXI wieku dekadencji i świadomego rozsadzania przez "elity" wszelkich wartości w społeczeństwie, w dobie agresywnej eksploatacji ekonomicznej białych społeczeństw poprzez wyzysk i niedolę jakie są owocami kapitalizmu, który miał przynieść dobrobyt. W wieku upadku białych ludzi i spodlenia do taktu bezsensownego bełkotu popkulturowych bogów i mass mediów, w dobie wszechobecnego konsumpcjonizmu i bezrefleksyjnego kupowania. W czasach, w których podważa się wszelkie autorytety i niszczy gwaranty trwania narodów takie jak rodzina, czy grupa. W dobie agresywnej polityki wymierzonej przeciwko białym ludziom przejawiającej się poprzez eksperymenty demograficzne i społeczne takie jak świadome tworzenie multikulturowych tygli; obdarzanie obcych przywilejami i olbrzymim socjalnym zapleczem, nadawanie im praw jakich nie mamy nawet my. Poddawanie białych społeczeństw bezustannej indoktrynacji w myśl poprawności politycznej i narzucanie im widzenia świata, w którym są winni wszelkiemu złu i powinni z pokorą znosić wszelką bezczelność i brutalne ataki obcych dając sobie narzucić obcą kulturę i sposób bycia. W takich czasach przyszło nam żyć!
Mamy przed sobą obraz zniszczenia i upadku naszej cywilizacji i ruinę jaką uczyniono z naszego kraju, który niegdyś mlekiem i miodem płynący, po latach rozkradania go i ciemiężenia narodu polskiego przez syjonistyczne władze, przez dyktat czerwonych psów rządzonych z Moskwy, a na sam koniec przez liberalną hybrydę komunizmu i zachodniej "wolności", a wszystko to ciągle w myśl polityki okupacyjnej ZOG. Dziś naród polski jest zbiorowiskiem bezideowych lemingów, które ślepo podążają za propagandą snutą przez syjonistyczne władze Rzeczpospolitej. Zniszczona cały narodowy majątek i polski przemysł wymierzając okrutny cios w podstawy bytu większości z Polaków; zniszczono klasę robotniczą. Nauczono  ludzi nieudolności i kombinatorstwa, wyprzedano Polskie fabryki i zakłady pracy, sprzedaje się polską ziemię, teraz rządy ul. Wiejskiej podnoszą łapy na polskie lasy i wody, aby w myśl syjonistycznej polityki oddać pieniądze za niepopełnione krzywdy jakich miał się dopuścić na żydach polski naród (sic.). Politykierzy wszelkiego pokroju zmieniają się wciąż w swoim korowodzie obłudy i fałszu i wymieniają stołkami od X lat, ale Polak i tak idzie do urny i oddaje głos na którąś z obłudnych mord, bo przecież "On już się nachapał to więcej nie ukradnie", albo "Może będzie lepiej", co poniektórzy dają się też skusić przez takich czy innych krasomówców czy demagogów, którzy nagle wypływają na arenę publiczną z pięknym planem uzdrowienia ojczyzny, biegną potem do urn, przekrzykują się nawzajem która opcja lepsza. Obłudni patrioci, liberalni głupcy szafujący ideą narodową by dorwać się do żłoba, koszerni konserwatyści, lewackie wynalazki wszelkiego pokroju, bezpartyjni ludzie znikąd, oto kolejne zabiegi rządów RP i ich grupy interesów realizujących program zniszczenia Europy i białych narodów forsowany przez ZOG. Nie ma pośród polskiego narodu zgody choćby w sprawach podstawowych, patrząc choćby na najmniejszą grupę społeczną każdy ma jakieś swoje zdanie i koniec końców nie udaje się dojść do jakiś porozumień i działania dla dobra narodu i kraju, a władza dalej nas ciemięży. Społeczeństwo szarych kowalskich; obywateli x, którym na niczym nie zależy, patrzących tylko na swoje własne koryto. Społeczeństwo krótkowzrocznych owieczek nie widzących jak prowadzi się je na rzeź. Codziennie mamy przed sobą niemy krzyk tych, którzy mają już dosyć, zmusza się Polaka do pracy za najniższą stawkę w obcych przedsiębiorstwach we własnym kraju, gdy tymczasem inwestor zza granicy zbija ogromne sumy drenując te pieniądze i wyciągając je za granice z ominięciem podatków i z pełnymi ulgami. Polscy przedsiębiorcy od samego początku spotykają się z kłodami rzucanymi im pod nogi przez biurokrację, fiskusa i konkurencję obcego kapitału, a i nieraz wobec swoich pracowników stosują jeszcze gorszy wyzysk niż międzynarodowe korporacje czy fabryki, w których za 1000 z hakiem złotych harują przez 6 dni w tygodniu pracuje społeczeństwo karmione propagandą sukcesu. Wpaja się nam kult Unii Europejskiej, która to jest podobno cudownym tworem i wybitnym dzieckiem europejskich politykierów, a cóż przyniosła ta Unia EuroPEJSka?  Wypływ ogromnych sum i kapitału z naszego kraju drenowanego przez obce siły, narzucenie nam chorej wizji świata ukutej przez brukselskich utopistów, ubezwłasnowolnienie Polski i uzależnienie jej jeszcze bardziej od globalnej polityki USA-UE- Rosja. Krok po kroku odbiera się Polakom niepodległość i niszczy ich kraj, niszczy się też samą świadomość narodową i dumę z bycia tego kim się jest w Polakach. Mami się nas zwodniczym bezpieczeństwem jakie mają zagwarantować nasi "odwiecznie sprawdzeni" sojusznicy z zachodu. Polska jest krajem prawie jednolitym pod względem rasowym, dlatego zniszczono nas ekonomicznie, bo to w konsekwencji doprowadzi do tragedii demograficznej, ale nie tak długo przyjdzie nam czekać by zobaczyć multikulturowe efekty polityki z ul.Wiejskiej. UE narzuca politykę azylu dla obcych i szerokiego zaplecza socjalnego dla "uchodźców", oraz "dialogu kulturowego" także i Polsce. Obcych jest coraz więcej, obserwuje się stopniowe zwiększanie się ich populacji, wraz z postępującym niżem demograficznym i wymieraniem naszej populacji białych ludzi. Polak w swojej ojczyźnie, za którą przodkowie wielu z nas walczyli i oddawali swoje życie nie może nawet sprzeciwić się temu szaleństwu i poprawności politycznej. Jeśli ktoś myśli inaczej niż wpajają to mass media, liberalna edukacja i władza to znaczy, że jest bandytą,  rasistą, groźnym przestępcom i aparat opresji (czytaj funkcjonariusze POlicji) musi się nim zająć. Nie ma w Polakach dumy narodowej, nie ma w nich choćby poczucia przynależności do swojej rasy i etnosu. Patriotyzm jest przestępstwem, nacjonalizm to ciężka zbrodnia, a narodowy socjalizm to już terroryzm i gdy ktoś przypadkiem uniesie prawą dłoń to bez wątpienia jest odpowiedzialny za wszelkie katastrofy. Jest jakiś odsetek ludzi w tym kraju, którzy powołują się na idee narodowe i tożsamościowe, są tacy którzy mówią o sobie nacjonaliści, są tacy którym bliskie są hasła i białego nacjonalizmu i supremacji, są też tacy którzy deklarują się jako narodowi socjaliści. Dochodzimy teraz do sedna tego artykułu, mamy zarysowaną sytuację i obraz rzeczywistości życia pod władzą ZOG. Weźmy teraz pod lupę ogół tych ludzi, o których wcześniej była mowa i ogólnikowo nazwijmy tę grupę w społeczeństwie Ruchem. Teraz przyglądając się Ruchowi widzimy powtarzającą się zależność, począwszy od najmniejszych grup etc. nie ma w nim porozumienia i siły, nie ma w Ruchu jedności i podążania pomimo różnicy zdań w tym samym kierunku, nie ma wspólnej walki z wrogiem nas wszystkich, nie ma walki z ZOG, nie ma ducha. Ruch trawiony jest przez różnego rodzaju wypaczenia, począwszy od liberalizmu, od zjawiska ostatnimi czasy bardzo powszechnego zwanego potocznie "gimbopatriotyzmem", po uleganie demagogom chcącym skanalizować ten bunt młodych, by był dla władzy lepiej kontrolowany, a samemu dochapać się dużej kasy i stołków, po sobiepaństwo i zadufanie w sobie prowadzące do przedkładania nad różnego rodzaju idee swoich prywatnych interesów i wycieranie się tymi ideami po to by załatwiać prytane porachunki. Jak widać szeroko pojęty Ruch jest trawiony przez szereg podziałów i problemów, ktore powodują rozbicie i słabość jakie są na rękę okupantowi - ZOG. Widząc to nie można ukryć, że Ruch przedstawia obraz pożytecznych idiotów i grup ludzi targanych przez różnego rodzaju konflikty czy patologiczne zjawiska. Podążajmy jednak dalej przepośćmy cały ten Ruch przez pryzmat wnikliwej obserwacji tak, aby mieć przed sobą obraz jaki przedstawia grupa ludzi, którzy w teorii powinni i mieli stać wiernie na straży ideałów i jednomyślnie bronić europejskiego domu, rasowej jedności i narodowego interesu. Poprzez ochronę białych przed obcymi, przyciąganie młodych ludzi; ukazywanie im właściwych postaw i autorytetów, poprzez bezustanną walkę z wrogami, z ZOG i z własnymi słabościami, poprzez jedność i siłę jakie niesie w sobie biała supremacja, poprzez walkę o narodowy socjalizm, który zapewni dobrobyt białym społeczeństwom i w końcu narodowi naszemu. Przyjrzyjmy się narodowym socjalistom, białym patriotom, tym którzy mieli podążać w jedności prostą drogą, aż do osiągnięcia naszych celów. Otaczająca nas rzeczywistość uderza w każdego bez wyjątku, a zagrożona nie jest grupa osób lecz cała rasa, całe narody i kraje ciemiężone jarzmem ZOG, a w obliczu tego Ruch NS jak dla ułatwienia będziemy teraz nazywać ludzi odwołujących się do tej idei, przedstawia nie kryjmy się z tym obraz nędzy i rozpaczy. "Dziś jest nas mało, zbyt mało by pójść po wolność" - jednak nie o ilość nam przecież chodziło, a zawsze o jakość. Czyż jednak można bez żalu patrzeć na to jak Ruch NS mimo iż tak nieliczny, jest tak rozbity i trawiony różnego rodzaju podziałami i konfliktami? Musimy przyznać, że w którymś miejscu zapomniane zostały zasady i ideały jakie promowali i wcielali w życie ludzie, którzy poświęcili się tej idei tacy jak na przykład Ian Stuart Donaldson. To z pewnością boli gdy trzeba usiąść i zmusić się do autorefleksji, bo nie ma chyba takiej osoby która w jakiś sposób nie dołożyła by swoich paru groszy do takiej sytuacji. Każdy z nas obdarzony jest pewną zdolnością do pogłębionej refleksji, co powoduje że często zapominamy o czymś więcej i patrzymy na świat i innych towarzyszy przez pryzmat swoich interesów i swojego dobra, to naturalne. Ale jednak nie można poddawać się temu defetyzmowi i wiara w zwycięstwo naszej sprawy powinna nas jednak mobilizować by wyciągać dłoń ku innym i dla dobra naszej sprawy dalej działać z pełnym zaangażowaniem. Spójrzmy jednak jak Ruch NS stał się areną walk i zmagań różnego rodzaju grup działających pod takim czy innym szyldem, spójrzmy na te podziały. Każdy z nas boryka się zapewne z takimi myślami "Po co to wszystko?", "Czy nie można jakość wszystkich dla dobra idei pogodzić?". Przecież naprawdę drodzy towarzysze liczy się aktywizm i to by dawać z siebie wszystko tak jak każdy z nas może, tymczasem każdy każdemu skacze do gardła; oskarża wzajemnie o różnego rodzaju rzeczy, albo przedkłada prywatne konflikty nad działalność. Aktywizm jeśli nie jest ubrany w jakieś barwy organizacyjne jest źle postrzegany, a jeśli ktoś znużony całą tą sytuacją chce działać i posługuje się już jakimś szyldem czy symbolem, to znajdzie się mnóstwo osób gotowych go zjeść, bo twierdzą że to oni mają większe i jedyne prawo do tego. Skąd to wszystko się wzięło? Skąd taka zawiść i niechęć do innych? Dlaczego Ruch NS trawiony jest tyloma konfliktami? Spójrzmy jak wielką siłę przebicia i jaką jakość prezentowali byśmy wszyscy gdyby odpuścić sobie czasami niektóre pretensje do innych, gdyby wyciągnąć ku sobie dłonie i z radością pozdrowić się uniesieniem prawej ręki, gdyby powiedzieć sobie szczerze, że przecież wszyscy chcemy tego samego, gdyby zjednoczyć się na nowo pod znakiem słońca, który pomimo takich czy innych symboli i podziałów organizacyjnych przecież jednoczy nas wszystkich. Gdyby przedłożyć aktywizm wszelkiego rodzaju nad podziały i prywatne konflikty, gdyby wziąć sobie do serca; że inni towarzysze nie są przecież dla nas konkurencją czy próbą dyskredytowania nas, ale chcą działać. Więc zjednoczmy się razem i stańmy do walki z ZOG, działajmy tak jak każdy może i nie miejmy za złe innym towarzyszom innego podejścia do sprawy i różnicy z naszym zdaniem. Jeśli uda nam się osiągnąć choć tyle, to być może w przyszłości dojdzie do jeszcze większej konsolidacji. Nie pozwólmy, by konflikty i podziały zniszczyły ruch narodowosocjalistyczny!

"W CIENIU KRZYŻA CELTYCKIEGO ODNAJDZIEMY POTĘGĘ I NADZIEJĘ.
DO NAS JUTRO DZIŚ NALEŻY, O NIE WALCZYMY JAK ŻOŁNIERZE.

CELTYCKI KRZYŻ OD WIEKÓW; WSKAZUJE DROGĘ NAM.
BRATERSTWA NASZ ZNAK, NIE LEGNIE NIGDY W GRUZACH!"